W wysokich dolinach Karpat, gdzie dziś króluje cisza Bieszczad, przez wieki mieszkali Bojkowie – górale rusińscy o własnym języku, obrzędach i rytmie życia.
Ich mowa, pełna archaizmów i wpływów sąsiednich kultur, brzmiała inaczej w każdej dolinie, jakby góry same uczyły ich mówić. Po wojnie Bojkowie zostali przesiedleni, a ich świat zniknął – ale pamięć o nim wciąż wraca w pieśniach, starych słowach i drewnianych cerkwiach.